Przyśpieszyć czas o jakieś 10-20%, zrobić masę ujęć takich za które się oblewa w szkole filmowej. Narobić masę niesprecyzowanych dźwięków z których wiele w ogóle nie jest zsynchronizowanych z obrazem. Spodoba się małej cząstce kinomanów i tyle. Reszta albo nie dotrwa do końca, albo będzie się męczyć.
Reszta chyba nie przeczytała tego, co napisałeś i nie wie, że ma im się nie podobać. Noty, jak na razie, ten epizod ma wysokie (nie tylko na tym portalu).
Masz rację. Powyżej średniej, choć ciągle nie top serialu. Nie mniej mi kompletnie nie podszedł odcinek.
"zrobić masę ujęć takich za które się oblewa w szkole filmowej." oj chyba ktoś oblał i go dupka piecze.