Nikt nie pisze o muzyce w tym filmie. A jest swietna. Malo kto wie, ze jej autorem jest... sam Clint Eastwood. Prosta, subtelna, piekna. Ktos uzupelnil ja o zachod slonca na plazy w San Diego i wyszlo: http://www.youtube.com/watch?v=mEA5AQENoVQ&feature=related. Jesli cos moze chwytac za serce to wlasnie to. A sam film jest, jak dla mnie, calkiem niezly w swoim gatunku.
Dzięki na zwrócenie uwagi na muzykę. Jest ładna. W czasie oglądania nie zwróciłem na nią uwagi.
Filmik podany przez Ciebie na YouTube jest skancerowany. Ten dodany szum morza psuje nastój. Oczywiście to kwestia gustu.
Na YouTube jest jeszcze inna wersja tego utworu z oryginalną muzyką, ale dodano tam kiczowaty psychotyczno-erotyczny podkład filmowy, więc lepiej nie oglądać, tylko wysłuchać oryginalny dźwięk. https://youtu.be/gKk2-zxb3VI