"Scenariusz 'Genisys' jest poplątany bardziej niż kocie futro po długiej drzemce, co dobitnie wpływa na klarowność zdarzeń mających miejsce w fabule. Historia skacze między epokami jak szalona, zaś wyjaśnienia serwowane przez Terminatora/Schwarzeneggera przypominają recytację wykutych na blachę formułek (...). Co więcej, autoironiczny humor, będący siłą napędową 'trójki', w 'Genisys' osiąga małe apogeum (...). Pomimo chwiejnego szkieletu fabularnego i chybionej obsady, nowy 'Terminator' oferuje masę mrugnięć okiem do widza, zabawę uniwersum i sporo imponujących, choć głównie opartych na CGI, scen akcji.
więcej