Przez ostatnie tygodnie fani filmowego uniwersum DC Comics żyli plotkami o planowanych filmach poświęconych Jokerowi. A co o całym zamieszaniu sądzi
Jared Leto, ostatni odtwórca roli arcywroga Batmana?
"Przyznam, że jestem trochę zdezorientowany tym, co aktualnie dzieje się w tym uniwersum" - twierdził w wywiadzie z ODE - "Ale kocham tę postać i było super móc ją zagrać. To wielkie uniwersum, a ja nie mam przecież wyłączności na Jokera. To zaszczyt przechodni. Powstaje kilka filmów, jestem ciekaw, co się wydarzy".
Przypomnijmy, że aktor ma wystąpić w spin-offie poświęconym Harley Quinn i Jokerowi, ale najpewniej zabraknie go już zabraknąć w origin story klauna - tutaj plotki mówią nawet o
Martinie Scorsese jako producencie całości oraz
Leonardo DiCaprio w roli Jokera. Pierwszy film ma być częścią DCU, z kolei drugi ma zostać oddzielony od uniwersum.
A wy, jak myślicie? Czy taka strategia DC i Warner Bros. ma szansę na sukces? Podobał Wam się
Leto w roli Jokera? A może lepszy byłby
DiCaprio?