Okazało się, że wyświetlanie 22-minutowej krótkometrażówki
"Kraina Lodu. Przygoda Olafa" przed seansem prawie dwugodzinnego
"Coco" to nietrafiony pomysł ze strony Disneya. Od 8 grudnia widzowie nie zobaczą już w kinie animacji o bałwanku.
Do zmiany decyzji doprowadziły liczne skargi widzów, którzy uważają, że
"Kraina Lodu. Przygoda Olafa" jest za długa, by puszczać ją przed właściwym seansem. Niektóre dzieci nie potrafiły wysiedzieć w kinie łącznie dwóch i pół godziny, a inni – włącznie z dorosłymi – nie byli wręcz pewni, czy trafili do właściwej sali i oglądają właśnie to, za co zapłacili. W wielu przypadkach koniec
"Przygody Olafa" spotykał się w głęboką ulgą widowni.
Głos w tej sprawie zabrał także reżyser
"Coco" Adrian Molina, który wyjaśnił, że wyświetlenie
"Przygody Olafa" przed właściwym filmem miało być pewnego rodzaju eksperymentem, ale nie sądził, że animacja jest w rzeczywistości taka długa. Zakładano, że obie historie będą po prostu ze sobą współgrały, bo obie są o tradycji.
"Przygoda Olafa" puszczana jest przed
"Coco" także w polskich kinach. Dajcie znać, czy Was też tak zmęczyła.