Udana adaptacja sztuki teatralnej Harry`ego Seagalla "Niebo może zaczekać": w katastrofie lotniczej ginie bokser, ale wedle boskich zamierzeń kres jego życia jeszcze nie nadszedł. Ponieważ ciało nieszczęśliwca całkowicie spłonęło, nowy początek może nastąpić jedynie w innej fizycznej powierzchowności. Wielu wcześniej zmarłych użycza na
kto napisał taki polski tytuł filmu, oraz weryfikatorowi, który go zaakceptował. Szukam tego filmu po całym portalu jako "Nadchodzi pan Jordan" (bo taki tytuł pamiętam z seansów w "Starym Kinie" na TVP1), ale niech Wam będzie. Tak samo jak "Robocop" to "Superglina" :/ ... szkoda słów.
Dobrze, że przypadkiem dziś...